Swiadek naoczny
W koncu udalo mi sie naocznie zobaczyc nasz domek. Nie da sie porownac ogladania zdjec z osobistym naocznym ogladnieciem domu. Martwilam sie, ze pomieszczenia moze beda za male, ale zmieniam zdanie, wcale nie sa. Szczegolnie duze wyszly nam lazienki na pietrze.
W planach mielismy stan surowy zamkniety z koncem roku 2008 lecz nie udalo sie, przerwy swiateczne, pogoda i inne warunki wplynely na ten poslizg.
Obecnie domek juz ma okna, okleina orzech z zewnatrz, biale od srodka (koszt 11,240zl).
Dach pokrywamy jednak blachodachowka w kolorze ceglany mat. Mimo, ze nie zdecydowalismy sie na dachowke to i tak caly koszt dachu i pokrycia jest bardzo wysoki. Jak znajde dluzsza chwile to go dokladnie oblicze, ale tak na oko wiezba material i robocizna plus blachodachowka, dodatki i robocizna - okolo 50,000 zl.
A oto fotki z ostatnich dni:
Prosze tylko nie zwracac uwagi na ten balagan na okolo, gosposia nam sie rozchorowala:)