Fotki z "palcu boju"
U nas ciagle cos sie dzieje. Moj maz juz osobiscie nadzoruje budowe domku, powiedzmy, ze moge juz spac spokojniej. Tak na dowod, ze nie stoimy w miejscu wrzucam kilka fotek:
To jest nasza kuchnio/jadalnia. W glebi czesc kuchenna, na lewo, kolo komina wyjscie na hol. Zdjecie zrobione od strony naszego wyjscia na taras.
Tu z kolei widac obydwa wyjscia z naszej kuchnio-jadalni. To pierwsze, jak wyzej wspomnialam prowadzi na hol, natomiast to w glebi prosto do salonu.
Tu z kolei jest to przejscie miedzy kuchnio-jadalnia a salonem od strony salonu. To okno ktrore widzicie jest od strony tarasu, W oryginalnym projekcie tu byly dzrzwi wyjsciowe na taras, ktore u nas zostaly przeniesione do kuchnio-jadalni.
Oprocz zamykania pomieszczen we wnatrz, panowie rowniez pracuja nad wyjsciem i schodkami od frontu.
Zdecydowalismy sie rowniez co do pokrycia dachu. Ustalone zostalo, ze jednak bedzie blachodachowka. Pytalismy ludzi, majstrow, fachowcow i wszyscy mowia, ze nie mam co sie obawiac i ze blachodachowka spelni takie samo zadanie jak dachowka. Wiec stwierdzilismy, ze nie bedziemy wpedzac sie w dodatkowe koszty i zrobimy blachodachowke.